Mój zamysł na outfit był inny ale skończyło się płaczem, wrzaskiem i słowami "mama nie lusaj, idź". Jako, że wyczytałam gdzieś, że dzieciom powinno się pozwalać okazywać swoje upodobania względem takich rzeczy, postawiła na swoim:) jest więc kolorowo:)
Mała swoje zdanie ma, a to przecież też jest ważne.
Julka rządzi :) a charakter i 'swoje zdanie' to ma pewnie po mamusi ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze ma swoje zdanie. Lily tez czesto wykazuje sie swoja stanowczoscia :D a mala baletnica cudna, uwielbiam jej minki. Widac energiczna dziewczynka :*
OdpowiedzUsuń